wrz 29 2009

Kochaj i bądź kochany


Komentarze: 0

Zauroczenie-zakochanie-miłość

Często myślę o tym jak cienkie granice dzielą te pojęcia. Kocham pada tak często : "kocham czekoladę", "kocham Cię", czy też z angielska "I love your shoes".

Każdy z tych stanów przeżyłam, jakżeby nie.

 

ZAUROCZENIE :Najpierw był D. Moja "nastoletnia" pseudomiłość, która zaprzątała moją wtedy blond głowę przez dobre trzy lata. Niestety, a może na szczęście pozostało to uczucie wyjątkowo jednostronne, platoniczne i do niczego nieprowadzące. 5 lat różnicy wieku az moja gówniarzowatość nie pomogły ^^

Później jakoś wolałam spędzać czas z koleżankami niż oglądać się za facetem Owszem, był M. On zainteresowany, jazainteresowana. I jego koledzy. I jego prochy. I tyle

ZAKOCHANIE :Nagle - wreszcie! K.1. Śmieszny się wydawał, a jednocześnie pomógł mi wtedy jak nikt, był przyjacielem z lekkim podtekstem erotyczno-uczuciowym, jedynie na płaszczyźnie myślowej co prawda. Ae wtedy po raz pierwszy zapragnęłam być z kimś naprawdę. Idylla w mojej głowie trwała, dopóki nie dowiedziałam się, że K1 ma bigamistyczne skłonności, tzn nie byłam jedyną, która mu się bardzo podobała. Co wiecej z tą drugą był w związku od kilku miesięcy. Łzy, rozpacz, w końcu - przejście do porządku dziennego, teraz mogę chyba powiedzieć - przyjaźń.

MIŁOSĆ :Po niecałych dwóch latach - K2. Nie zauroczył mnei specjalnie gdy poznaliśmy się na uczelni, właściwie ledwo notowałąm jego istnienie. ODezwał się na gg.Raz, drugi, trzeci, dziesiąty. Spotkaliśmy się u Niego, oglądaliśmy filmy. Mimo że byliśmy sami, nie doszło do niczego, nawet dopocałunku. I tomnei w nim ujęło - okazywał mizainteresowanie, alew spokojny, nienarzucający się sposób. Tydzień później tsaliśmy się parą, trwa to już 10 miesięcy. Bywa różnie,ale wiem jedno - kocham.

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz